Bajgiel to „młodszy kuzyn obwarzanka” pochodzący z Krakowa.

Kazimierscy piekarzy wypiekali go już w XVII wieku, a w miejskich archiwach z 1610 roku znaleziono zapis świadczący o tym, że bajgle były ofiarowane przez gminę żydowską młodym mamom. Ich kształt symbolizował cykl ludzkiego życia. Wierzono, że złocisty pierścień posiada magiczną moc i ma przynieść szczęście nowo narodzonemu dziecku. Uważany był za rarytas, gdyż był wypiekany z drogiej białej mąki.

W 2008 roku bajgiel został wpisany na listę produktów tradycyjnych. To pierwszy w powojennej Polsce żydowski produkt uznany za regionalny!

Ta zdobiona przyprawami bułka w dziurką w środku, przed wypieczeniem musi zostać obgotowana, podobnie jak krakowski obwarzanek.

Około 1900 roku emigranci żydowscy przenieśli bajgle na Manhattan. Obecnie dwa miasta znane są z wyrobu bajgli: Nowy Jork i Montreal. W Nowym Jorku bajgle są tak popularne, że wypadki przy ich krojeniu są główną przyczyną przyjęć na ostry dyżur w niedzielne poranki!

Bajgle świetnie smakują jako kanapki, o czym można przekonać się na krakowskim Kazimierzu, odwiedzając Bagelmama. Natomiast w jednym z nowojorskich hoteli można spróbować bajgla z z twarożkiem z białych trufli, jagodami goi, galaretką z wina riesling i jadalnymi płatkami złota, za bagatela, 1000 dolarów! Według autora Franka Tujague, kanapka ma symbolizować wielkomiejski sznyt, kulinarną pasję i umiłowanie do świeżych, sezonowych produktów.

Źródło: TVN24